Trasa: Zawoja Podryzowane - szlak żółty - Mosorny Groń - szlak niebieski - Zawoja Mosorne
Zaraz po przyjeździe do Zawoi postanawiam udać się na rozgrzewkę na Mosorny Groń. Ma on 1047 m i leży w Paśmie Polic od wschodu ograniczającym Zawoję. Mosorny Groń mimo niewielkiej wysokości jest znakomitym punktem widokowym. Roztacza się z niego panorama Babiej i Małej Babiej Góry, częściowo widać także Tatry, Pilsko oraz Skrzyczne. Z racji znajdującej się na nim trasy narciarskiej oraz leśnej przecinki na samej górze jest on szczytem bardzo charakterystycznym choć niezbyt wybitnym. Jeśli chodzi natomiast o Pasmo Polic, to ciekawostką jest to, iż w latach szcześćdziesiątych, o ile dobrze pamiętam, pod szczytem Policy rozbił się samolot pasażerki z kilkudziesięcioma osobami na pokładzie. Wszyscy zginęli, a przyczyny katastrofy nigdy nie zostały wyjaśnione. Jednak z hipotez mówi o porwaniu samolotu przez pilota i próbie oszukania radarów. Do dziś pod szczytem stoi krzyż upamiętniający to wydarzenie.
Szlak rozpoczyna się przy potoku Jaworzyna i wiedzie w większości lasem. Droga zajmuje mi godzinę wbrew temu co pokazują mapy. Jak to zwykle pierwszego dnia w górach, męczę się bardzo i nawet zastanawiam się, jak ja wejdę na Babią. Ulga jest dopiero po dojściu na szczyt. Tam spory budynek, zgodnie z mapą, hotel w budowie. Jest też górna stacja niedziałającej kolejki. Przy tym niby-hotelu kilka ławek z widokiem na góry. Wiatr jest jednak na tyle silny, że zbyt długo tam nie siedzę. Postanawiam pójść kawałek żółtym szlakiem w kierunku Cyla Hali Śmietanowej - fragmentem, który z racji gęsto rosnących i pozbawionych od dołu igliwia drzew, określam jako Straszny Las. Wchodzę do niego na kilka metrów i zawracam w kierunku Wodospadu na Mosornym Potoku zwanym także Mosorczykiem.
Początkowo ze szlaku rozciągają się widoki na góry otaczające Zawoję oraz jej przysiółki. Potem szlak wchodzi w las i tak będzie już do końca. Sam wodospad nie jest położony bezpośrednio przy szlaku, ale w głębokim wąwozie, do którego prowadzi stroma ścieżka. Wodospad, choć na pewno jest mniej imponujący niż np. wodospady karkonoskie, to i tak jest bardzo ładny podobnie jak i sam wąwóz. Od wodospadu można cofnąć się na szlak lub też iść ścieżką przy potoku. W niewielkiej odległości pojawiają się pierwsze zabudowania Mosornego i wycieczka się kończy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz